poniedziałek, 25 czerwca 2012

Detektyw

"Detektyw"

Zgubiłem talizman, bo wisiał zbyt luźno.
Już nie wiem czy szukać, czy nie jest za późno
by znaleźć coś co gubię i znajduję.
Odwrotne efekty, kompromis odmawia...
Gdyby choć trochę mi pomógł, a on stawia
życie za moje dwa grosze.

Dzisiaj z siwą brodą i ciężkim kalendarzem
Po śledztwie w kosmosie, na morzu i w browarze
znalazłem.
Czekał na dnie mojej własnej kieszeni.
Lecz gdy sięgałem po niego wieczorem, gdzieś w sieni
nagle pociemniało.

I tylko światełko w oddali coś cicho szeptało,
że kieszeń da więcej niż cokolwiek dać chciało.

niedziela, 26 lutego 2012

Na czas fioletu

"Na czas fioletu"

Bracie, który poplątałeś cienką linie życia,
który zgubiłeś jasność, sens własnego bycia.
Bracie pustką chwilową syto wypełniony,
pozbawiony nadziei, pewności, pokory.


Bracie miłujący siebie i ziemi każdy kąt,
który czerpiesz wenę z radości, szarości, cudzych-własnych mąk.
Bracie, który ponoć kochasz, lecz nie chcesz być kochany
który rzucasz w przyszłość innych, swoje- moje plany.


Bracie, którego życia nie chciał uczyć nikt,
szukaj swojej ścieżki, oblecz się w swój krzyż!
W krzyżu cierpienie
W krzyży zbawienie
W krzyżu miłość nauka.


Weź swój krzyż,
przy krzyży pozostań,
krzyżowi zaufaj.


PŚ.

piątek, 17 lutego 2012

Nie da się zdefiniować słowa życie. Do określania czegoś potrzebne jest coś. A czym jest owe coś jeśli w ogóle do takiej kategorii go można przyporządkować? Zbyt wiele mieści się w tej niejasności, i zbyt mało zajmuje ten problem. 
To tak jakby spytać kogoś kim jest dla niego matka. 
No tak, kobieta która mnie urodziła. Ale nie każdy za śmiertelną starszą kobietę jest gotów oddać tę niezdefiniowaną niejasność. Tak to jest już z życiem: niby jest czymś- ale nie jest wszystkim.


Tak samo z miłością. Z tą jest trochę więcej zachodu.
Niegdyś zastanawiano się, czym ona tak na prawdę jest, jak ją opisać.
Dziś zastanawiamy się, czy w ogóle istnieje.

piątek, 3 lutego 2012

Ty również

"Ty również"

Pan z wąsem, przed laty, stosował nieco bardziej oczywiste
metody kontroli.
Nastała jednak moda, aby chronić swój fotel 
w nieco bardziej zakamuflowanej roli.
Co bronione przez wieki dziś oddaje z uśmiechem,
całując w tył niedoszłego przyjaciela.
Ale po co walczyć, jeden głos nie ma wśród milionów
żadnego znaczenia.
W świecącym ekranie kolorowa pani próbuje wpoić mu 
dwie pomyłki, cztery niedomówienia i jedno mniej lub bardziej znaczące boom.
Kowalski głową kiwa, skoro tak mówią to prawda
-tak być musi i w fotelu zostaje, popijając rum.

Świadkiem być wojny i palcem nie kiwać gdy pod nim pozory dołek kapią.
A jak się obudzi, to nic nie zostanie jak w tym dołku się położyć.
Bowiem dziś jego zdanie na temat świata kończy się i zaczyna
na święcącym ekranie i kolorowej pani.

PŚ.

środa, 14 września 2011

Ucieknijmy

"Ucieknijmy"

Zabierz mnie ze sobą
Do miejsca gdzie nawet nicość nie istnieje.
Zabierz mnie ze sobą
Nie patrząc co zostawiamy w swoim ciele.
Zabierz mnie ze sobą
Teraz i do końca niczego.
Zabierz mnie ze sobą
Nie zrób tego, czym kiedyś mnie niszczono.
Umrzyjmy razem, wspólnie, we dwoje
Ucieknijmy od tego, co przeszkadza i frustruje.


Zabijasz mnie bez siebie
Rozdzierając wpół duszę, która przestaje istnieć
Zabijasz mnie bez siebie
Dając mi zbyt wiele powodów by myśleć
Odejdźmy razem jak i razem żyjemy
Możesz mnie zostawić, lecz po co?
Bez Ciebie jestem równie martwy na ziemi
Niżeli z Tobą bez wszystkiego, co pozwala być człowiekiem.

Zabierz mnie ze sobą...