Umarłeś. Cierpiałeś, abym ja nie cierpiał. Konałeś abym ja mógł dzisiaj żyć spokojnie. Ofiarowałeś samego siebie, abym ja dziś oddawał się innym. Miłość skazano na śmierć. Obnażono z szat, ubiczowano, zmieszano z błotem. Miłość zawisła na krzyżu. Miłość została opluta. Czy chcesz aby tak ją traktowano? Czy miłość może zostać zabita? Miłości ukrzyżowana przez ludzi ucz nas, że miłość na śmierć nie umiera.
Triduum paschalne, znane nam jako Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota jest doskonałą okazją do zastanowienia się nad sensem wiary w zmartwychwstanie Jezusa. Zastanowieniem nad męką, śmiercią naszego Pana. Podobno nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje własne życie, abyś Ty mógł żyć. Za wielkie poświęcenia Chrystusa należy się tylko zawierzenie i szacunek. Zawierzenie w to, co miało miejsce na Golgocie przed dwoma tysiącami laty. Szacunek do imienia tego, który nas wybawił. Dla osoby, która otworzyła nam drzwi do życia.
A co Ty ofiarowałeś w tym roku Jezusowi? Piwo? Papierosy? Wyśmiewanie Boga, wiary, księży? Nie dostrzeganie chorych, biednych w których obecny jest ukrzyżowany Jezus?
Dziś, w Wielki Czwartek proszę Cię o jedno. Zastanów się co Ty zrobiłeś dla Jezusa. Zastanów się i pomyśl, dlaczego? Święta Wielkiej Nocy to idealny czas na zmianę swojego JA. Na zmianę siebie. Pamiętaj, że miłość ukrzyżowana na śmierć nie umarła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz